Cała jestem z talentów!

Lubię tak o sobie myśleć. Dlaczego?
Skupiam się wtedy na tym co we mnie naturalne, piękne i dobre.
To mi dodaje wiatru w żagle, podnosi nastrój i sprawia, że bardziej mi się chcę rozwijać, to co jest moim zasobem.
Zamiast myśleć „co ze mną nie tak”, wolę myśleć „co ze mną dobrze”.
A kiedy skupiam się na mocnych stronach mojej osobowości i zapraszam je do działania w codzienności – czuję się bardziej sobą, bardziej wolna, kreatywna, spokojna i zadowolona z siebie.
A kto już odkrył swoje talenty, to wie, że choć brzmi to wszystko słodko i zachęcająco, to samo się nie dzieje.
Czasami na początku talenty przypominają klasę, z której na chwilę wyszedł nauczyciel. Szaleją i nie zawsze w tę stronę, w ktorą byśmy chcieli.
Dlatego ważne by im poświecić czas i uwagę, zrozumieć, pokochać i zaprosić do współpracy.
Jeśli jesteś na początku tej drogi, a niektore mocne strony zdają się gnać nie koniecznie tam, gdzie byś sobie życzyła, spokojnie – tak czasami jest.
Potrzeba troszkę czasu i cierpliwości, może kogoś życzliwego, kto powie jak, a zobaczysz, że to są naprawdę skrzydła.
CAŁA JESTEM Z TALENTÓW
Lubię tak o sobie myśleć.